Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 27 kwietnia 2011

Samsung Digimax Pro815



Kiedy mój ulubiony Uzi zaczął się starzeć, rozpocząłem poszukiwania nowego aparatu. Mój wybór padł na najnowsze dziecko Samsunga, flagowy model firmy, Digimax Pro815. Była to piękna w kształcie hybryda, która po raz pierwszy pojawiła się w mediach we wrześniu 2005, a na rynek weszła dopiero w jesieni 2007 roku. Była wyposażona w obiektyw Schneider-KREUZNACH VARIOPLAN 7,2-108mm ( odpowiednik ogniskowej 28-420mm dla klatki 35mm). Dawało to zoom x15 z zachowaniem bardzo dobrej jak na megazoom jasności (F2.2 dla krótkiego końca i F4.7 dla długiej lufy), co było wówczas absolutnym rekordem.




Równie wielką zaletą był duży rozmiar (2/3") matrycy RGB-CCD złożonej z 8.000.000 pikseli, co prorokowało niewielkie szumy i zapewniało możliwość wykonania zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 3.264 x 2.448 pikseli w formacie JPEG (.jpg), AVI-Video (.avi) lub RAW. Można było także kręcić filmiki w formacie WAV.


Aparat miał jeszcze wiele innych zalet, między innymi trzy wyświetlacze (pierwszy tradycyjnie; zamiast celownika, drugi duży na tylnej ścianie korpusu i trzeci na jego górnej ściance, co umożliwiało zdjęcia z żabiej perspektywy. Wszystko to zostało docenione i Samsung Digimax Pro815 został uhonorowany prestiżowym złotym medalem DIWA Award.


Kiedy zakupiłem to cudo, po kilku dniach intensywnego testowania okazało się, iż nie jest to spełnienie moich marzeń. Czytając reklamy i testy przegapiłem dwie, jak się okazało, bardzo ważne dla mnie cechy; brak stabilizacji i wysuwany obiektyw. Dodajmy; duży i ciężki obiektyw. Przy maksymalnej ogniskowej brak stabilizacji dawał się mocno we znaki, a w dodatku nie mogłem, tak jak w Olim 2100 UZ, uspokoić drgań chwytem za koniec obiektywu. Pozbyłem się go niezwłocznie.


Pragnę jednak zaznaczyć, że nie mam o tym Samsungu złego zdania. Po prostu nie spełnił moich subiektywnych wymagań. Na pewno dla wielu innych okazał się strzałem w dziesiątkę, a rozumiem też i tych, dla których stał się kultową maszyną.


Wszystkie zdjęcia za digitalkamera.de.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad swego pobytu w postaci komentarza. Wszystkie czytam, a weryfikacja ma tylko służyć blokowaniu spamu. Jeśli nie masz konta w google ani na blogerze, a masz swoją stronę lub bloga, zamieść link do niej. Chętnie odwiedzę. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU.