Dorastający Atosik jako uroczy młody rocik z typowym dla rasy wyrazem "twarzy", przebrany za dziewczynkę, ale z miną nie do końca pokojową i diabełek pokazujący zęby, które zresztą na przybranej mamusi nie robią żadnego wrażenia :)
Najśmieszniejsza była później, Atosik jeszcze podrósł, a ona go próbowała bronić, choć już był większy od niej :)Niestety wtedy jeszcze nie zawsze nosiłem aparat ze sobą.
Zostaw ślad swego pobytu w postaci komentarza. Wszystkie czytam, a weryfikacja ma tylko służyć blokowaniu spamu. Jeśli nie masz konta w google ani na blogerze, a masz swoją stronę lub bloga, zamieść link do niej. Chętnie odwiedzę. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU.
Pieski należą do Ciebie ?
OdpowiedzUsuńJuż ich niestety nie mam na świecie :( To fotki z cyklu "porządki w szufladzie".
Usuń"Matczyne" czułości :)
OdpowiedzUsuńNajśmieszniejsza była później, Atosik jeszcze podrósł, a ona go próbowała bronić, choć już był większy od niej :)Niestety wtedy jeszcze nie zawsze nosiłem aparat ze sobą.
Usuń