Chyba szykuje się dobry week-end na grzyby, gdyż dzisiaj w ogródku zauważyłem wysyp pod iglakami
Modrzew okrążony przez maślaki.
Pod sosną czarną bośniacką purchawka i stado psiaków
A pinus parviflora (sosna drobnokwiatowa) to już kompletne szaleństwo.
W końcu nie samochody! ;) a to grzybki czy muchomorki? ;)) bo jakoś od góry nie potrafię rozpoznać;)
OdpowiedzUsuńMaślaki, purchawka i psiaki :)
UsuńWidzę, że zapowiada się "smaczny weekend", choć pracowity. Życzę udanego grzybobrania, nie tylko podwórkowego, oraz miłych pozostałych wolnych chwil. ;) Pozdrawiam serdecznie.:))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mi lenistwo pozwoli :) Też pozdrowionka :)
UsuńLubie maślaki, ale niestety w moim ogrodzie pod drzewami rosną tylko grzyby niejadalne..
OdpowiedzUsuńJak przyniesiesz grzybki z lasu to odpadki wyrzuć pod ogrodowe iglaki. Można też kupić grzybnię w necie. jeśli masz w ogrodzie jakiś kąt śmieciowy ( w sensie niekoszony, ze stosikiem gałęzi albo kompost bez pojemnika) to można pomyśleć nawet o grzybni purchawicy (czasznicy) olbrzymiej. Pychota.
Usuń
OdpowiedzUsuńRuch to zdrowie więc jak będziesz mógł to koniecznie wybierz się na grzyby :)
Pozdrawiam.
Statystycznie podobno tak, ale jak wiadomo statystyką można manipulować. Poza tym nie przekłada się na rokowanie w konkretnym przypadku; wystarczy porównać życie Hopfera (Bieg po zdrowie - przeżył lat 47) i Churchilla (tusza mopsa, cygara i alkohol, dewiza życiowa no sports - przeżył lat 91). A w lesie są na dodatek kleszcze :)
Usuń