czyli paw w akcji
Nie wiedziałem nawet, że paw Paw indyjski (paw niebieski, paw zwyczajny, Pavo cristatus), którego liczne odmiany od dawien dawna są hodowane w również w Polsce, to prawdziwy drapieżnik, który potrafi polować nawet na węże i skorpiony. Dlatego też wielkie było moje zdziwienie, gdy wracając z pracy na poboczu drogi powiatowej, a więc dość ruchliwej, spotkałem pawia w trakcie morderstwa jakiejś ptaszyny i aktu kanibalizmu :) Po drapolu widać chyba, iż walczył również w obronie; brak piór tworzących fałszywy ogon i pióropusz na głowie też nieco wystrzępiony. Fotoreportażyk, czyli zbrodnia na żywo, poniżej :)
(kliknij fotkę aby ją powiększyć)
Tuś mi bratku!
Kochane jedzonko!
Jeszcze się rusza?
Chyba już gotowy.
A ty co się gapisz? Masz smaka?
Nie, no to mniam.
Dobre było ale mało.
Coś się nie podoba?
Nie? To idę sam.
Taki widok musiał być traumatycznym przeżyciem ;) Dumny jak paw ten ptak z tej swojej zdobyczy, a do tego jaki koleżeński, zapraszając na wspólne łowy ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze bardzo trafne podpisy pod zdjęciami, w sam raz na miły początek dnia. Pozdrawiam. :))
:)
UsuńŚwietna historia zdjęciowa :) W sumie chętnie kiedyś obejrzałabym (przeczytała?) ksiązkę zrobioną w takim stylu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki :)
UsuńPaw pożera, zdaje się, drozda śpiewaka. Pewnie sam go nie upolował, tylko zjada ofiarę kolizji drogowej. Mnie bardziej zastanawia, co paw robi na drodze? Uciekł komuś?
OdpowiedzUsuńNajprawdopodobniej uciekł. Z wyglądu sądząc, już jakiś czas temu. Może ptaszek był potrącony przez samochód, a może wziął go z zaskoczenia. Kto by się wystrzegał kuraka? ;)
UsuńAle żeby TAKI Paw dreptał sobie zwykłą drogą??? Było go złapać i wiać do domu!:) Może zwiał jakiemuś "kolekcjonerowi".. Świetnie opisy do zdjęć:))
OdpowiedzUsuńIdę się dalej rozglądać po zdjęciach :)
Pozdrawiam:)
Zapraszam i pozdrawiam :)
UsuńA to ci dopiero ptasi kanibal. Żeby tak zabę, ale małego ptaszka. Fe!
OdpowiedzUsuńPiękno przyrody :)
Usuń