Jeszcze jedna roślinna fotka wspomnieniowa - ktoś wie może jak się to cudo nazywa?
Dzięki Aniu za info. Okazuje się, że to jakiś Bieluń (Datura L.) – jak piszą w Wiki bieluń to rodzaj bylin lub niewielkich drzew z rodziny psiankowatych. Niezłe zioło tak przy okazji ;)
Ja nie wiem :)
OdpowiedzUsuńChyba dość popularna roślinka. Może kiedyś ktoś podpowie :)
UsuńMoim zdaniem jest to bieluń. Wydaje mi się, że kiedyś mieliśmy takie "kieliszki" w donicy na podwórku, właśnie żółte. :) Później chyba jeszcze mieliśmy różowe, ale dobrze nie pamiętam. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńChyba na pewno masz rację. Sprawdziłem i to musi być któraś z jego odmian. Przy okazji wyczytałem, że to niezłe zioło ;)
UsuńOj, niezłe, niezłe... Pachnie nieziemsko :) U nas zaczął kwitnąć zimując jeszcze w piwnicy to kicia dostawała szału. Miauczała, by wpuścić ją do środka :))
UsuńMiałem też na myśli zioło w innym znaczeniu ;) Do osiągania odmiennych stanów świadomości. Ale uwaga - niebezpieczny!
UsuńJa w tym sensie napisałam ;) Trzeba było ją pilnować, bo strach pomyśleć... :)
UsuńRadku, przy najbliższej okazji jak zbierzesz parę do identyfikacji wrzuć na FP :))
OdpowiedzUsuńPamiętam, ale nie chcę ich tak od razu atakować. Jak się za często ich nęka, to się czasem zniechęcają :)
Usuń