Rozwiązanie zagadki z ostatniego posta - tajemniczy przyrząd to piesek. Służył do zdejmowania chłopskich i wojskowych butów w typie oficerek. Jedną nogą stawało się na ustrojstwie, a drugą zaczepiało piętą o widoczne wycięcie, po czym ciągnęło. Było to jedyne rozwiązanie, gdy ktoś nie miał ordynansa, krzepkiej baby albo innego pomocnika :)
Dziś trzecia część zdjęć z wizyty w Sochowej Zagrodzie. Na zdjęciach rekonstrukcje dawnych wiejskich wnętrz (w szafach wiszą oryginalne stare stroje) oraz kolejna zagadka - do czego służy ten wynalazek przypominający przerażające narzędzie tortur kojarzące się raczej z lochami inkwizycji niż chłopską chatą?
Na ostatnim zdjęciu narzędzie do czesani lnu :)
OdpowiedzUsuńBrawo :) Dokładnie tak :)
Usuń