Ostatnio nawiedziły nas dzierzby (Gąsiorek, dzierzba gąsiorek, Lanius collurio). Pani gąsiorkowa oczywiście poszła na ploty z wróblami, a pan gąsiorek szukał jedzonka. Ale sam zjadał, jak ukochana nie widziała. Niestety strasznie czujny był. Ile raz próbowałem się zbliżyć, odlatywał na następną tyczkę, z której wypatrywał owadów. W końcu drapieżnik, więc czujny musi być.
Oj, ale to niegroźne ploteczki ;) Pewnie umawiają się na wieczorne spotkanko na poddaszu :) Skoro mąż szuka jedzonka to pewnie czymś smacznym będą się raczyć :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam. Całą rodzinkę.
UsuńGąsiorek to fajny ptaszek. Muszę się rozglądnąć za nimi w mojej okolicy. W tamtym roku były na pewno 3 pary jak nie więcej a w tym... na razie czas nie pozwala sprawdzić:)
OdpowiedzUsuńNo to życzę, byś sobie wszystko tak poukładał, by być panem czasu. To podstawa szczęścia.
UsuńPan czasu:) Jak to fajnie brzmi:) ALe już jest coraz lepiej dzięki:)
UsuńPozdrowionka przekazane :) My cały czas w biegu żyjemy, ale o Was nie zapominamy. Już nie mogę się doczekać wakacji... i wspólnego wakacyjnego "plotkowania" :) Do szybkiego zobaczenia :)
OdpowiedzUsuń:)) Oby :)
Usuń
OdpowiedzUsuńWróble dziwnie na niego zerkały :) fajnie, że udało się sfocić :)
Taki trochę inny był :)
Usuń