(Acacia Mill.). Niestety to już tylko resztki alei. Sadzili je dziadowie, może pradziadowie, którzy wiedzieli, może bardziej podświadomie, niż racjonalnie, ale jednak wiedzieli, że duże drzewa w płaskim krajobrazie znacznie podnoszą komfort psychiczny, pomijając już inne zalety (miejsca gniazdowania, itepe, itede).
Te ostatnie też pewnie skończą jak inne. Po co wydawać pieniądze na dbanie o nie, skoro można ściąć i mieć darmowy opał? Dobrze, że w tym przypadku w miejsce wyciętych posadzono sosny. To i tak chwalebny wyjątek na tle innych przypadków w naszym kraju.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMentalność więzienna. Liczą się tylko doraźne korzyści. Darmowy opał, jedna jabłonka więcej, itd. Pozdrawiam również :)
Usuń