Kolejny odcinek z fotkami małego rottweilerka Atosika i jego przybranej mamusi bokserki Bo. Zwróćcie uwagę na język Atosika na drugiej fotce - odgryzł sobie kawałek w czasie zabawy :)
Bidulek z tego Atosika, ale widać, że się tym bardzo nie zmartwił. Tylko Bo - na ostatnim zdjęciu - patrzy błagalnym wzrokiem, jakby chciała powiedzieć: Drogi Właścicielu, kocham Cię, ale moja cierpliwość ma swoje granice, proszę, daj mi już spokój, wystarczy tych zdjęć na dzisiaj" :)
Zostaw ślad swego pobytu w postaci komentarza. Wszystkie czytam, a weryfikacja ma tylko służyć blokowaniu spamu. Jeśli nie masz konta w google ani na blogerze, a masz swoją stronę lub bloga, zamieść link do niej. Chętnie odwiedzę. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU.
Bidulek z tego Atosika, ale widać, że się tym bardzo nie zmartwił. Tylko Bo - na ostatnim zdjęciu - patrzy błagalnym wzrokiem, jakby chciała powiedzieć: Drogi Właścicielu, kocham Cię, ale moja cierpliwość ma swoje granice, proszę, daj mi już spokój, wystarczy tych zdjęć na dzisiaj" :)
OdpowiedzUsuńE - te zdjęcia nie są z jednego dnia. Tak tylko je ułożyłem :)
Usuń