W tym roku wyjątkowo uboga różnorodność gatunkowa w naszej okolicy, choć ilości ptaszków w moim karmiku niesamowite. Nie ma zięb, których dwa gatunki w tamtym roku przychodziły. Przychodzi tylko jedna modraszka, na dziesiątki bogatek, wróbli jest mnóstwo, ale prawie same mazurki (polne). Przychodzi jeden grubodziób (zdjęcie na górze), sporo dzwońców. Ta zmniejszająca się różnorodność gatunkowa to pewnie efekt wycinania starych drzew i krzaków, przerabiania bajorek na czyste stawy i innych działań, jak choćby masakra roślinności przydrożnej. Niedługo dzieci ze wsi będą musiały razem z tymi z miast jeździć do rezerwatów, by jakiegoś ciekawego ptaka zobaczyć. Co dziwne, drapieżnikom to chyba aż tak nie przeszkadza, gdyż w naszym karmiku, jak co rok pojawił się nasz ukochany krogulec (na dole).
Nie wiem jak ten ptak z filmiku, ale osobnik ze zdjęcia w tym poście jest młody (pierwszoroczny prawdopodobnie)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, do którego posta miał być ten komentarz. Raczej nie do tego. Nic to - też mi się to zdarza :)
UsuńA, przepraszam - komentarz jak najbardziej do tego posta, tylko nie napisałam, o którego ptaka chodzi ;) Mianowicie miałam na myśli krogulca. Ten z ostatniego zdjęcia w powyższym poście jest młody. Natomiast w poście wyżej wrzuciłeś filmik z polowania, na którym też jest krogulec, ale na podstawie stopklatek nie potrafię określić wieku.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
Wszystko się zgadza. W tym poście jest zdjęcie sprzed 4 lat (krogulce stołują się u nas od tego czasu systematycznie), a filmiki są bieżące. ten faktycznie jest bardzo młody (ktoś z forum przyroda już kiedyś go identyfikował). Najpierw siedział i się gapił na konsumentów w karmniku, a następnego dnia sam został konsumentem :) Co ciekawe, każdy osobnik ma nieco inną technikę ataku. Większość atakuje jak myśliwce w dog-fighting, ale jest jeden, który niczym bombowiec nurkujący zza zasłony atakuje :)
Usuń