Myszołów zwyczajny, myszołów (Buteo buteo). Wczorajszy. Jak zwykle ustrzelony w drodze do pracy. Niestety - obiektyw zaparował przy robieniu zdjęć przez otwarte okno autka, a wysiadać nie ma co, bo drapolek zaraz ucieknie. No, ale coś tam widać...
Buszujący w zbożu :) Świetne zdjęcia, Radku. Pierwsza fotka to mistrzostwo :)) Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, że zdrówko i humorek dopisują. Pozdrawiam cieplutko.
Dzięki wielkie, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że siły starczy mi na te nie tylko naukowe wyzwania. Na razie chronię się przed wstrętnymi wirusami i bakteriami. Póki co 1:0 dla mnie. :)
Oj, chyba słowa wypowiedziane w złej godzinie. Mnie też dopadło przeziębienie :( Dzisiaj musiałam odpuścić jedno wyjście. Prawie cały dzień spędziłam pod kołdrą, przespałam, więc może jutro uda się spotkać z Kingą. Ach, choroba zawsze wpada w najmniej odpowiednim momencie. Pozdrawiam cieplutko całą Rodzinkę.
Dzięki, mam nadzieję, że szybko się uporam, bo to raptem 4 dni, a ja już mam dość. A Koleżanka mówiła "Tylko się nie rozchoruj!" :) Uważajcie na siebie. Poza tym jest tyle spraw do ogarnięcia, ale nie dzisiaj, nie mam siły. Może od poniedziałku. Pozdrowionka
Zostaw ślad swego pobytu w postaci komentarza. Wszystkie czytam, a weryfikacja ma tylko służyć blokowaniu spamu. Jeśli nie masz konta w google ani na blogerze, a masz swoją stronę lub bloga, zamieść link do niej. Chętnie odwiedzę. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU.
Fajnie zmontowana ta pierwsza fotka:)
OdpowiedzUsuńStrasznie się kokosił na tym słupku :)
UsuńBuszujący w zbożu :) Świetne zdjęcia, Radku. Pierwsza fotka to mistrzostwo :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, że zdrówko i humorek dopisują. Pozdrawiam cieplutko.
Dzięki i wzajemnie :) I siły do wyzwań naukowych życzę :)
UsuńDzięki wielkie, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że siły starczy mi na te nie tylko naukowe wyzwania. Na razie chronię się przed wstrętnymi wirusami i bakteriami. Póki co 1:0 dla mnie. :)
UsuńI tak trzymać :)
UsuńOj, chyba słowa wypowiedziane w złej godzinie. Mnie też dopadło przeziębienie :( Dzisiaj musiałam odpuścić jedno wyjście. Prawie cały dzień spędziłam pod kołdrą, przespałam, więc może jutro uda się spotkać z Kingą. Ach, choroba zawsze wpada w najmniej odpowiednim momencie. Pozdrawiam cieplutko całą Rodzinkę.
UsuńNo to zdrówka życzymy:)
UsuńDzięki, mam nadzieję, że szybko się uporam, bo to raptem 4 dni, a ja już mam dość. A Koleżanka mówiła "Tylko się nie rozchoruj!" :) Uważajcie na siebie. Poza tym jest tyle spraw do ogarnięcia, ale nie dzisiaj, nie mam siły. Może od poniedziałku. Pozdrowionka
Usuń
OdpowiedzUsuńTrafił Ci się ciekawy model. Lubię te słupki od gazu, ciekawe miejsce mają do obserwacji :-)
Pozdrawiam
Ten jest sprytny. Nawet na drutach potrafi siedzieć. Ale na słupku częściej siada - wygodniej :)
UsuńŚwietne zdjęcia i ciekawy blog :) Cieszę się, że znajduję coraz to nowe blogi przyrodnicze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na bloga
(htpptasia.blogspot.com)
Dzięki za miłe słowa. Choć nie jest to blog tylko o przyrodzie. Ot, takie tam ciekawostki.
Usuń