W Sadkowicach rośnie przy głównej ulicy i ostatnie zimy zniósł bezproblemowo. Zależy pewnie od stanowiska (osłonięte od wiatrów czy nie, słoneczne, itd.)
Zostaw ślad swego pobytu w postaci komentarza. Wszystkie czytam, a weryfikacja ma tylko służyć blokowaniu spamu. Jeśli nie masz konta w google ani na blogerze, a masz swoją stronę lub bloga, zamieść link do niej. Chętnie odwiedzę. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ PO ZATWIERDZENIU.
OdpowiedzUsuńW swojej okolicy go spotkałeś, milin źle znosi zimy w centrum :)
W Sadkowicach rośnie przy głównej ulicy i ostatnie zimy zniósł bezproblemowo. Zależy pewnie od stanowiska (osłonięte od wiatrów czy nie, słoneczne, itd.)
UsuńMógłby mi się rozrastać, taki żywopłot jak najbardziej mile widziany:))
OdpowiedzUsuńp.s
Kilka dni mnie nie było a tutaj proszę ile niesamowitych zdjęć:)
Też się trochę przymierzam, choć forsycja i trawa afrykańska też fajne, że o kamczatce nie wspomnę. :)
Usuń